Strona Główna Lista przepisów Miejsca Kilka słów W obiektywie Strona Główna Grafika O mnie Facebook Kontakt

poniedziałek, 24 marca 2014

Kilka słów o... maleństwach na parapecie


Powoli...delikatnie..pnie się do góry...Nigdzie się nie spieszy, choć w tej małej rzeczy kryje się bardzo wiele chęci do życia. Prostuje się, pręży z niebywałą gracją. Tylko po to, żeby dosięgnąć jak najwięcej życiodajnych promieni słońca. Tyle można powiedzieć o moich nowych "domownikach" :).



Chodzi oczywiście o młodziutkie pędy ziół, które spokojnie sobie rosną na parapecie w kuchni. To naprawdę wielka frajda, gdy ma się możliwość podglądania jak te maleństwa się rozwijają. Przez długi czas nasionka nie chciały wykiełkować i wszystko wskazywało na to, że roślinek nie będzie. Jaka to była radość kiedy w końcu młodziutkie kiełki nieśmiało wyjrzały z ziemi! Teraz rosną już naprawdę w szybkim tempie. Już nie mogę się doczekać aż będą naprawdę okazałe :).




2 komentarze:

  1. Również posiałam zioła do doniczek na parapecie. Gdy zrobi się cieplej wystawię je na balkon :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wyobrażam sobie kuchennego parapetu bez masy ziół :) Teraz czekam, aż w sklepie będą znów mieli doniczki, bo mam za mało, a chcę wszystkie takie same :)

    OdpowiedzUsuń