Zdjęcie robione na tle mojej nowej ściany! Fiolet zagościł niedawno w moim pokoju. Teraz już tylko czekam aż przywiozą zamówione meble i będę mogła pożegnać się z remontem. Pośród tego szaleństwa znalazłam czas na zrobienie babeczek. Pyszne, lekkie, mięciutkie, mega czekoladowe. Takie jakie lubię :). A skórka pomarańczowa dodaje im szczególnego charakteru. Naprawdę polecam! :)
Składniki (na ok. 10 babeczek):
- 1 jajko,
- 3/4 szklanki cukru,
- 1,5 szklanki mąki,
- pół szklanki oleju,
- 0,5 szklanki mleka,
- 50 g gorzkiej czekolady,
- łyżka kakao,
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego,
- 1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej.
Wykonanie:
Mleko wlewamy do małego garnuszka, podgrzewamy jednocześnie rozpuszczając w niej czekoladę. Zostawiamy do ostygnięcia. Jajko dokładnie ucieramy z cukrem. Następnie dodajemy przesianą mąkę, kakao, sodę oczyszczoną i miksujemy. Następnie wlewamy olej oraz aromat waniliowy. Do masy dodajemy ostudzone mleko razem z czekoladą i miksujemy tylko do połączenia składników. Na samym końcu wsypujemy skórkę pomarańczową i mieszamy łyżką. Ciasto wylewamy do papilotek i pieczemy 15-20 min w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Gotowe!
ladny ten fiolet i ładne babeczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńlubię to połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńjest wręcz idealne :)
Usuńte smaki razem smakują świetnie (zresztą oddzielnie też ;p ) ! podoba mi się pomysł na muffiny, bo są proste, a pełne tak fantastycznego smaku, do tego bardzo apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! :)
Usuń